Co zdarzyło się ostatniego lata? Milly nie może o tym mówić. Opisuje wszystko w swoim dzienniku. O tym, jak dorastała w cieniu swojej siostry bliźniaczki. O pewnym amerykańskim chłopcu, który właśnie wprowadził się do ich domu (on też ma swój sekret).
Czy Milly w końcu zdradzi swoją tajemnicę?
(opis z lubimyczytac.pl)
Zacznę od tego, że spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Myślałam, że będzie to lekka, przyjemna i spokojna lektura. Owszem, może i była przyjemna, bo styl pisania autorki jest naprawdę dobry, ale na pewno nie była to książka spokojna i lekka, mimo że tak się zapowiadała.
Na początku byłam trochę sceptycznie do niej nastawiona. Czegoś mi brakowało, tylko sama nie wiedziałam czego. Na szczęście szybko to minęło, bo każda strona miała w sobie coś, co zaskakiwało i nie pozwalało mi się od niej oderwać.
Jak widzimy w tytule, Milly ma jakiś sekret. Bardzo mi się podobało to, że dowiadujemy się, jaki on jest, dopiero na końcu powieści. Za to duży plus dla autorki. Ale nie łudźcie się, że go wcześniej odgadniecie. Po prostu się nie da. On był tak zaskakujący, że ja siedziałam i myślałam, co się właśnie odwaliło. Kompletnie się go nie spodziewałam i myślałam, że będzie to w ogóle coś innego.
Przechodząc do bohaterów, byli bardzo różni. Milly była nieśmiałą nastolatką, która nie lubiła za bardzo rozmawiać z ludźmi. Natomiast jej siostra bliźniaczka, Lilly, była jej totalnym przeciwieństwem - przebojowa i otwarta na ludzi dziewczyna. Lilly nie za bardzo polubiłam, pojawił się taki moment, że miałam ochotę rzucić książką, bo tak mnie zirytowała. Milly natomiast skradła moje serduszko, nawet jeśli też czasami była irytująca.
Podsumowując, książka wywarła na mnie duże wrażenie. Było to coś zupełnie innego niż się spodziewałam, jednak jak dla mnie jest to duży plus, bo wyszło coś o wiele lepszego. Lektura jest bardzo króciutka, idealna na jeden wieczór. Ma w sobie też dużo wartości i myślę, że każdy powinien ją przeczytać.
Tytuł: Sekret Milly
Autor: Penelope Bush
Tytuł oryginału: Me Myself Milly
Wydawnictwo: Akapit Press
Liczba stron: 190
Rok wydania: 2014
Kategoria: literatura dziecięcia
Lubię tajemnice sekrety a jeszcze jak do końca nie da się zgadnąć o co chodzi to już w ogóle :) Zapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńBlog o książkach
Nie jest to raczej nic dla mnie ;D Nie mam za bardzo ani komu polecić, ani sama nie mam po co po to sięgnąć - książki dla młodszych niezbyt mnie interesują.
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
Brzmi interesująco, ale to chyba jednak nie książka dla mnie. Chyba po prostu za późno na nią trafiłam. Recenzja i tak świetna! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, bukowy-dworek.blogspot.com
Niestety okładka i fabuła książki mnie nie zachęcają.
OdpowiedzUsuńOstatnio jakoś lubię czytać książki dziecięce, ale ta do mnie nie przemawia.
Pozdrawiam serdecznie ;)
http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/
Wydaje mi się, że nie przypadnie mi do gustu ta książka :)
OdpowiedzUsuńLiteratura dziecięca nie jest dla mnie. Jakoś takie książki mnie już nie interesują.
OdpowiedzUsuńMyślę, że masz rację w związku z tym, iż taka powyższa, lekka książka jest dobra na jakiś wieczór. Może kiedyś przeczytam, może w zimę :D
OdpowiedzUsuńPozdrówka!
Matrix25 ^^
http://magia-ksiazek-recenzje.blogspot.com/
Nie czytam takich książek, ale nie mówię jej "nie" :)
OdpowiedzUsuńKsiążka za bardzo mnie nie interesuje, ale jej nie skreślam. Pomysł z takimi bliźniaczkami bardzo kojarzy mi się z "Fangirl", którego nie polubiłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://sunny-snowflake.blogspot.com/