niedziela, 4 września 2016

"Sekret Milly" - Penelope Bush


Co zdarzyło się ostatniego lata? Milly nie może o tym mówić. Opisuje wszystko w swoim dzienniku. O tym, jak dorastała w cieniu swojej siostry bliźniaczki. O pewnym amerykańskim chłopcu, który właśnie wprowadził się do ich domu (on też ma swój sekret).

Czy Milly w końcu zdradzi swoją tajemnicę?

(opis z lubimyczytac.pl)


Zacznę od tego, że spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Myślałam, że będzie to lekka, przyjemna i spokojna lektura. Owszem, może i była przyjemna, bo styl pisania autorki jest naprawdę dobry, ale na pewno nie była to książka spokojna i lekka, mimo że tak się zapowiadała. 

Na początku byłam trochę sceptycznie do niej nastawiona. Czegoś mi brakowało, tylko sama nie wiedziałam czego. Na szczęście szybko to minęło, bo każda strona miała w sobie coś, co zaskakiwało i nie pozwalało mi się od niej oderwać. 

Jak widzimy w tytule, Milly ma jakiś sekret. Bardzo mi się podobało to, że dowiadujemy się, jaki on jest, dopiero na końcu powieści. Za to duży plus dla autorki. Ale nie łudźcie się, że go wcześniej odgadniecie. Po prostu się nie da. On był tak zaskakujący, że ja siedziałam i myślałam, co się właśnie odwaliło. Kompletnie się go nie spodziewałam i myślałam, że będzie to w ogóle coś innego. 

Przechodząc do bohaterów, byli bardzo różni. Milly była nieśmiałą nastolatką, która nie lubiła za bardzo rozmawiać z ludźmi. Natomiast jej siostra bliźniaczka, Lilly, była jej totalnym przeciwieństwem - przebojowa i otwarta na ludzi dziewczyna. Lilly nie za bardzo polubiłam, pojawił się taki moment, że miałam ochotę rzucić książką, bo tak mnie zirytowała. Milly natomiast skradła moje serduszko, nawet jeśli też czasami była irytująca.

Podsumowując, książka wywarła na mnie duże wrażenie. Było to coś zupełnie innego niż się spodziewałam, jednak jak dla mnie jest to duży plus, bo wyszło coś o wiele lepszego. Lektura jest bardzo króciutka, idealna na jeden wieczór. Ma w sobie też dużo wartości i myślę, że każdy powinien ją przeczytać. 

Tytuł: Sekret Milly

Autor: Penelope Bush

Tytuł oryginału: Me Myself Milly

Wydawnictwo: Akapit Press

Liczba stron: 190

Rok wydania: 2014

Kategoria: literatura dziecięcia




9 komentarzy :

  1. Lubię tajemnice sekrety a jeszcze jak do końca nie da się zgadnąć o co chodzi to już w ogóle :) Zapisuję tytuł :)

    Blog o książkach

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jest to raczej nic dla mnie ;D Nie mam za bardzo ani komu polecić, ani sama nie mam po co po to sięgnąć - książki dla młodszych niezbyt mnie interesują.
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi interesująco, ale to chyba jednak nie książka dla mnie. Chyba po prostu za późno na nią trafiłam. Recenzja i tak świetna! :)
    Pozdrawiam, bukowy-dworek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety okładka i fabuła książki mnie nie zachęcają.
    Ostatnio jakoś lubię czytać książki dziecięce, ale ta do mnie nie przemawia.
    Pozdrawiam serdecznie ;)
    http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się, że nie przypadnie mi do gustu ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Literatura dziecięca nie jest dla mnie. Jakoś takie książki mnie już nie interesują.

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że masz rację w związku z tym, iż taka powyższa, lekka książka jest dobra na jakiś wieczór. Może kiedyś przeczytam, może w zimę :D
    Pozdrówka!
    Matrix25 ^^
    http://magia-ksiazek-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytam takich książek, ale nie mówię jej "nie" :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka za bardzo mnie nie interesuje, ale jej nie skreślam. Pomysł z takimi bliźniaczkami bardzo kojarzy mi się z "Fangirl", którego nie polubiłam.
    Pozdrawiam!
    http://sunny-snowflake.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.