środa, 13 lipca 2016

"Blask" - Amy Kathleen Ryan


Waverly i Kieran urodzili się na Empireum - ogromnym statku kosmicznym, który jest jedynym światem, jaki znają. Oboje mają wyznaczony swój życiowy cel, jakim jest odnalezienie i zaludnienie nowej Ziemi. Mają już dokładnie zaplanowaną przyszłość - Kieran zostanie kapitanem jednostki, a Waverly jego żoną. 


Niespodziewanie statek, który powinien być ich sprzymierzeńcem, atakuje. Zaskoczeni, są kompletnie nieprzygotowani do obrony. Ginie bardzo dużo dorosłych, a dziewczyny zostają uprowadzone. Pozostają tylko młodzi chłopcy, którzy na początku nie wiedzą dokładnie co się stało. Później jednak zaczyna się walka o władzę.

"Niespodziewanie się nachylił i pocałował ją, bardzo lekko. Ale to nie sam pocałunek zapamiętała. Raczej te usta, które pozostały przy jej twarzy, oddech pieszczący jej policzek, raz, drugi, zanim chłopak nagle wybiegł z pomieszczenia. Patrzyła za nim, myśląc: zostań. lecz nie powiedziała tego na głos."

Książką z jednej strony jestem zachwycona, a z drugiej jednak trochę zawiedziona. Początek strasznie przynudzał, ciekawie było dopiero, gdy akcja się już rozwinęła. Mimo wszystko warto było dotrwać do tej dwusetnej strony (gdzie akcja dopiero zaczynała być ciekawa), bo później szybko poleciało. Niesamowite zwroty akcji, bohaterowie byli interesujący i bardzo od siebie różni. Jednych wręcz kochałam a drugich nienawidziłam. Zdarzało się też tak, że na początku byłam nimi zachwycona a zaraz później chciałam żeby zginęli. I tak cały czas. Akcja była pisana w trzeciej osobie, narrator jednak znał myśli i plany wyznaczonych bohaterów tzn. raz rozdział był pisany od strony Waverly, a raz od Kierana (jednak nadal w trzeciej osobie). Książka dzieli się na pięć części + epilog. Rozdziały są ciekawie nazywane jak np: "Dekompresja", czy "Wirowanie", są one też podpowiedzią, co będzie się działo w danym rozdziale.

Co do głównych bohaterów to bardzo mnie urzekli. Wydawali się starsi, gdy tak naprawdę byli tylko nastolatkami. Waverly jest bystrą osobą, która nie poddaje się bez walki. Gdy dziewczyny zostały porwane padł na nią obowiązek ich przywódczyni. Starała się je podnieść na duchu i ogólnie je wspierała. Nie jeden raz okazała się wielką kreatywnością i odwagą. Natomiast Kieran był nijaką postacią. Raz go lubiłam a raz nie. Przez innych bohaterów opisywany był jako miły chłopak, a ja odniosłam wrażenie, że w późniejszym czasie trochę oszalał. 

Podsumowując "Blask" Amy Kathleen Ryan to dość dobra książka, chociaż bardzo wolno się rozkręca. Jednak obiecuję, że jeśli dacie jej szansę to się nie zawiedziecie. Później książkę czyta się z zapartym tchem, będziecie chciały więcej i więcej. 

"Dziewczyny ucichły. Wpatrywały się w wielebną z nadzieją w oczach. Nawet Waverly poczuła magiczną siłę słów kobiety, gorąco zapragnęła, by Mather i jej załodze udało się kogoś odnaleźć.Kątem oka zauważyła karcący, surowy wzrok Samanthy. "Nie wierz w to" - zdawała się mówić koleżanka. Waverly skinęła głową, otarła łzy i zmusiła się do zachowania nadziei. Tyle że nie tej toksycznej, jaką podsuwała im Anne Mather. Swojej własnej nadziei."


Blask
Amy Kathleen Ryan
Sky Chasers: GLOW
Jaguar
406 stron
2013

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.